Rolnik szuka żony

„Zapachy mi nie przeszkadzały”

– Wszystko to jest dla mnie nowe. Zapachy mi nie przeszkadzały. To, że krowa mnie obśliniła też mi nie przeszkadzało – oceniła Marta podczas wizyty w gospodarstwie. Sławek dostrzegł w niej potencjał. – Marta jest z miasta, ale widać, że chce. Ona się nie boi tego wszystkiego, co ją otacza – stwierdził rolnik.